Nikola Grbić dosadnie o półfinale IO. Reprezentacja Polski mogła wrócić bez medalu?

Reprezentacja Polski sezon 2024 zakończyła srebrnym medalem igrzysk olimpijskich. Najwięcej emocji przyniósł półfinał turnieju, w którym biało-czerwoni wbrew siatkarskiej i statystycznej logice pokonali Amerykanów w dramatycznym boju. – Ze statystycznego punktu widzenia nie mam pojęcia jak udało nam się dotrzeć do finału igrzysk olimpijskich. (…). USA grało w wielu elementach lepiej od nas, ale nie wygrali półfinału. Czasem wiele elementów potrzebuje odpowiedniej interpretacji, nie tylko suchych liczb – powiedział siatka.org trener reprezentacji Polski, Nikola Grbić. 

 

 

W obszernej rozmowie ze Strefą Siatkówki Nikola Grbić opowiedział o:

 

 

POD CZUJNYM OKIEM

 

Olga Chmielowska: W poprzedni weekend był trener na trzech meczach PlusLigi. Są jakieś zmiany w porównaniu do poprzednich sezonów? 

 

Nikola Grbić: Szczerze mówiąc, widzę, że kadrowicze grają dobrze. Pracują na wysokim poziomie. To dla mnie również jest bardzo ważne jako trenera reprezentacji.  Obserwuję też interesujących mnie, młodych siatkarzy, którzy mieli okazję pracować i grać – zwłaszcza na wczesnym etapie sezonu kadrowego. Czasem trudno zrozumieć ich prawdziwą wartość przez wzgląd na ich aktualne środowisko. Kiedy pojawiają się na zgrupowaniu, zmienia się motywacja, podnoszą poziom, bo pracują i trenują z najlepszymi. To podnosi poziom ich gry. Czasem muszę więc brać pod uwagę i to. Nawet jeśli nie spisują się rewelacyjnie w klubie, nie znaczy, że tak samo będzie w kadrze. 

Jestem zadowolony z tego, co obserwuję w PlusLidze. Jest sporo meczów na wysokim poziomie, bez względu na to czy występują w nich kadrowicze czy nie. Jakość ligi jest naprawdę wysoka i dla nas to duży krok, żeby utrzymać i ewentualnie podnieść również poziom reprezentacji. 

Z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzę, że jest trener zadowolony, że w następnym sezonie PlusLiga będzie liczyła tylko 14 drużyn? 

– O tak, świętowałem tydzień (śmiech). Jeśli się nad tym zastanowić, wszyscy zwiększają liczbę rozgrywanych spotkań. FIVB zdecydowała, że mistrzostwa świata będą grane co dwa lata. Wydłużyli sezon reprezentacyjny do sześciu miesięcy, wydłużyli Ligę Narodów, żeby zawodnicy mieli więcej czasu na odpoczynek. To oznacza, że pozostaje mniej niż sześć miesięcy na sezon klubowy. Trudno będzie znaleźć sponsorów. Gdyby więc liga pozostała 16-zespołowa, bardzo trudno byłoby wszystko zamknąć w tych sześciu miesiącach.

Ostatnie mistrzostwa Europy to 24 zespoły, co jest niesamowitą liczbą. Meczów jest coraz więcej. Zmniejszenie ligi to świetna decyzja dla siatkarzy, zwłaszcza tych grających w kadrach narodowych, żeby nie musieli grać aż tylu spotkań. Albo chociaż, żeby w trakcie rozgrywek klubowych mogli kilka razy mieć normalny tydzień treningowy – mecz w sobotę i kolejny tydzień później. Moim zdaniem powrót do 14-drużynowej ligi pomoże. 

 

WIĘCEJ GRY, WIĘCEJ PRZERW

W kontekście reprezentacji Polski martwi pana zwiększenie liczby spotkań przez CEV i FIVB? 

– Myślę, że chcą jak najlepiej dla siatkówki. Moim zdaniem komunikacja mogłaby być lepsza. Żeby znaleźć jak najlepsze rozwiązanie dla zawodników, aby byli odpowiednio przygotowani do meczu i nie kończyli turniejów z urazami. Jeśli nie masz siatkarzy na wysokim poziomie, to ostatecznie umniejsza to poziomowi spektaklu, którym jest mecz.

Może i polskiej kadrze jedna czy dwie kontuzje za bardzo nie zaszkodzą, ale gdyby z Japonii zabrać Ishikawę, z USA Aarona Russella i Matthew Andersona, to już nie będą drużyny na tym samym poziomie. 

Po sezonie kadrowym 2023, kiedy graliśmy w trzech turniejach, mieliśmy mnóstwo problemów, kontuzji. Byliśmy zmęczeni, zestresowani.  Zdaję sobie sprawę, że zamiast mniejszej liczby samych spotkań międzynarodowe federacje stawiają na dłuższe przerwy z myślą o zdrowiu zawodników. Rozumiem, czemu samego grania będzie więcej, to ma znaczenie ze względu na transmisje telewizyjne, widzów i kibiców. Nie pozostaje nam nic innego, jak po prostu odpowiednio się zaadaptować do nowej organizacji. 

 

MOGŁO BYĆ BEZ MEDALU?

Analiza sezonu 2024 już zakończona? Są może jakieś wnioski?

– Ciężko jest wyciągnąć konstruktywne wnioski, kiedy w trakcie igrzysk olimpijskich mieliśmy czterech siatkarzy z urazami. W Paryżu zagraliśmy sześć meczów, więc przy tak małej liczbie spotkań, trudno to wszystko porównywać, na przykład na tle innych ekip.  Przy mistrzostwach Europy, Lidze Narodów, kiedy meczów jest zdecydowanie więcej, łatwiej to wszystko przeanalizować, zobaczyć jaka jest tendencja – co robiliśmy dobrze, co źle. 

Ze statystycznego punktu widzenia nie mam pojęcia jak udało nam się dotrzeć do finału igrzysk olimpijskich. Oczywiście, przeanalizowaliśmy to wszystko. USA grało w wielu elementach lepiej od nas, ale nie wygrali półfinału. Czasem wiele elementów potrzebuje odpowiedniej interpretacji, nie tylko suchych liczb. Mam jednak wrażeniem, że gdybyśmy przegrali półfinał z Amerykanami, do Polski wrócilibyśmy bez olimpijskiego medalu. 

fot. Dawei/Xinhua/Alamy Live News

 

Jak już jesteśmy przy legendarnym półfinale. Ogromną rolę odegrał w nim Tomek Fornal. Jest gwiazdą polskiej kadry i chyba cały czas się rozwija. Spodziewał się trener, że aż takiego progresu? 

– Tomek jest w mojej kadrze odkąd ją objąłem. Wiem, na co go stać i jakie ma możliwości, więc nie było dla mnie zaskoczeniem, że grał i gra na tak wysokim poziomie. Tak samo było z Kamilem Semeniukiem. Kilka lat temu był rezerwowym. Potem widzisz jak się rozwinął, na jakim poziomie pokazuje się zarówno w kadrze, jak i w Perugii. 

Czasem zdarzają się gracze, którzy nagle eksplodują w swoim rozwoju i pokazują ci zupełnie inną perspektywę. Naprawdę mam nadzieję, że zarówno Tomek, jak i wszyscy inni będą twardo stąpać po ziemi.

Mamy wielu siatkarzy, których można uznać za gwiazdy. Przed nami mistrzostwa świata, a nie bronimy tytułu mistrzów świata. Przed nami Liga Narodów, a nie wygraliśmy poprzedniej edycji tego turnieju. Myślę, że jest kilka drużyn, które w tej chwili mogą grać lepiej niż reprezentacja Polski i musimy nadal przeć do przodu, tak jak w poprzednich latach. 

@strefa.siatkowki Bartek Kurek podziękował, a Tomek Fornal sami zobaczcie #paris #strefasiatkowki #volleyball #paris2024 #polskasiatkowka #ganglysego #kurek #tomaszfornal ♬ dźwięk oryginalny – Strefa Siatkówki

 

2023, 2024, 2025

 

Jest trener zadowolony ze stylu, który kadra pokazała w 2024 roku? Z mojej perspektywy reprezentacja Polski lepiej prezentowała się w 2023 roku.

– Tak, na przestrzeni trzech lat 2023 był w naszym wykonaniu najlepszy. Zarówno jeśli chodzi o wyniki, jak i jakość naszej siatkówki.  Wiele rzeczy miało wpływ na naszą grę w tym sezonie. Przede wszystkim priorytet igrzysk olimpijskich. Ligi Narodów nie graliśmy najmocniejszym składem, ale bardzo istotne było, żeby zrozumieć, jak prezentują się poszczególni zawodnicy w ważnych momentach.

Dałem szansę Bartkowi Bołądziowi, Łukaszowi Kaczmarkowi. Nie graliśmy z Bartkiem Kurkiem, Wilfredo Leonem czy Pawłem Zatorskim. W półfinale Ligi Narodów mieliśmy szansę wygrać w tie-breaku, ale nam  się nie udało. To był jedyny moment, w którym mogłem dokonać olimpijskiego wyboru. Co innego gra w pierwszym turnieju fazy zasadniczej z – z całym szacunkiem – Kanadą, a co innego półfinał w ważnym turnieju. W finale mieliśmy niestety trzech kontuzjowanych graczy.

Masz jednak rację, 2023 rok był najlepszy i mam nadzieję, że wrócimy na ten poziom w następnym sezonie.

 

 

Czy reprezentacja Polski 2025 będzie się sporo różnić od reprezentacji Polski 2024?

– Będą zmiany w sztabie szkoleniowym. Jeszcze nie skończyłem rozmów z osobami odpowiedzialnymi za organizację. Zanim zacznę indywidualne rozmowy z zawodnikami dotyczące kolejnego sezonu, chcę dopiąć kwestie organizacyjne.

Nie sądzę, że czeka nas zmiana generacji. Nie będziemy nagle grać tylko z młodymi jak Szymura, Dulski, Poręba czy Urbanowicz. Myślę, że jest wielu siatkarzy z mojej kadry z 2024, którzy mogą zagrać w Los Angeles i wielu z nich zostanie w reprezentacji. Jeszcze trochę za wcześnie, żeby rozmawiać o następnym sezonie.

Artykuł Nikola Grbić dosadnie o półfinale IO. Reprezentacja Polski mogła wrócić bez medalu? pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.

Читайте на 123ru.net