Tego nie pokazali w TV. Polacy szantażowani. "Dobrze, nie nagrywa kamera"

Niedzielny konkurs PŚ w Wiśle przyniósł wreszcie polskim fanom skoków narciarskich sporo satysfakcji. Pięciu naszych reprezentantów w serii finałowej, dwóch w czołowej dziesiątce. Ale kiedy kurtyna opadła, wrócił duszny klimat, który towarzyszył imprezie od samego początku. Organizatorzy zawodów czują się szantażowani przez dyrektora pucharowego cyklu, Sandro Pertile. I już dzisiaj wiedzą, że problem wróci.

Читайте на сайте