Aleksander Rewiński, młodszy syn Janusza Rewińskiego, zdecydował się po pogrzebie ojca na smutne wyznanie. Mężczyzna, na co dzień ceniony śpiewak operowy, przyznał, że jego praca nie pozwala mu odpowiednio przeżyć żałoby. "To ponoć tzw. zawód doskonały" – napisał.