World News

Odwiedziłem Republikę Zarzecza, satyryczne państwo pośrodku Wilna. Tam pieniądz ma pokrycie w piwie, a Bohdan Smoleń skrzydła!

Nie spodziewałem się, że spacerując po Wilnie, trafię na przejście graniczne i znajdę się w niepodległej Republice Zarzecza, gdzie waluta opiera się na parytecie piwa, miłość do kotów jest zapisana w konstytucji, a nad wszystkim czuwa kamienny anioł z wielką trąbą i głupią miną. Czemu turyści kochają Republikę Zarzecza, a nie znosi jej chiński rząd? Dlaczego na parlament mówi się tu Barlament? Chodź ze mną na spacer po Republice Zarzecza, satyrycznym państwie pośrodku Wilna, a opowiem ci o wszystkich jego uroczych dziwnościach.

Читайте на 123ru.net