Na miechowskim cmentarzu umierają… drzewa. I nie jest to śmierć naturalna
Miechowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zniszczeniu drzewa na miejscowym cmentarzu. Nietypowa sprawa? Niekoniecznie. Już kilka lat temu w tym samym miejscu miała miejsce identyczna sytuacja. Wtedy ofiarą padł ponadstuletni dąb, teraz kilkudziesięcioletnia brzoza.