Bił rekord Bubki, teraz nie pojedzie na igrzyska olimpijskie. Koszmar wielkiego rywala Liska
Renaud Lavillenie we wrześniu przeszedł operację lewego uda. Już wtedy mówiło się o półrocznej przerwie od sportu. Przewidywania się sprawdziły, do rywalizacji wrócił w kwietniu. Do 30 czerwca musiał osiągnąć minimum olimpijskie 5,82 metra, by móc zawalczyć na igrzyskach w Paryżu. Tak się jednak nie stało - w niedzielę miał ostatnią szansę w mistrzostwach Francji, ale nie dał rady. 37-latek nie jest załamany takim przebiegiem spraw i zapowiada walkę na kolejnych dwóch lub trzech mistrzostwach świata.