Magda Linette zaszalała w wiosce. Godzinne show Polki. "Musieli mnie uspokoić"
Magda Linette z chwilą dotarcia w niecodziennych okolicznościach na igrzyska do Paryża, a konkretnie do wioski olimpijskiej, od przekroczenia progu znalazła się w swoim królestwie. Wyczerpujący turniej w Pradze, okraszony zwycięstwem, nie zatrzymał polskiej gwiazdy i od razu wyruszyła na łowy. - Poleciałam na godzinę i już nikt mnie nie widział. Wróciłam z napchanymi kieszeniami - śmiała się 32-latka, zadowolona po niespodziewanym zwycięstwie nad startującą pod neutralną flagą Rosjanką Mirrą Andriejewą.