O włos od dramatu. Mistrz świata poleciał jak kukła
Straszny wypadek Emila Sajfutdinowa w Wielkiej Brytanii. Były drużynowy mistrz świata zahaczył o bandę i wpadł wprost pod koła rywala, który nie zdążył zareagować. Kibice zamarli, bo wyglądało to potwornie. Można jednak mówić o istnym cudzie, gdyż Sajfutdinow niczego sobie nie zrobił. Delikatne rany na ciele to właściwie nic wobec tego, jakie mogły być konsekwencje tego zajścia.