Madueke o swoim hat-tricku
Trzy gole w mniej niż kwadrans - tak wyglądał wczoraj pierwszy w CV hat-trick Noniego Madueke w meczu z Wolverhampton.
W meczach czasem musisz być sprytnym i czekać na właściwy moment. System jakim gramy pozwala nam badać, i utrzymywać piłkę wysoko na boisku. Pierwszy gol był to trochę kwestia szczęścia, drugi i trzeci to po prostu Cole Palmer z dwoma genialnymi podaniami, moim zadaniem było to tylko wykończyć. Świetnie jest sięgnąć po hat-tricka - jako napastnik chcesz strzelać gole cały czas, ale najważniejsze jest zwycięstwo. W ostatnich latach trudno nam się tu grało - od kiedy dołączyłem do klubu, nie pamiętam żebyśmy wygrali z Wilkami, więc dobrze to zmienić.
Palmer jest niewiarygodny: on jest zimny, a ja jestem w ogniu i tak to się miesza Zawsze potrafi zagrać piłkę we właściwym momencie. Lubię je otrzymywać w polu, ominąć rywali i sprawić, żeby coś się wydarzyło - mówi Madueke.
Maresca? Wszyscy widzieli, co zrobił w Leicester. Jest szalony w swoim podejściu, zwraca uwagę na drobne szczegóły - nawet w pierwszym meczu przeciwko City mieliśmy ładne schematy gry, ale przeciwko Wolves doszła skuteczność. Chwała wszystkim, to był świetny występ.
Staramy się realizować styl gry Enzo najlepiej, jak potrafimy. Od początku okresu przygotowawczego robimy ogromne postępy. Oby tak dalej.