Maresca o swoich pierwszych miesiącach: Jestem zadowolony
Za Enzo Marescą pierwsze trzy miesiące pracy w Chelsea. Kolejną międzynarodową przerwę zespół rozpoczyna czwartą pozycją w tabeli z czterema punktami straty do lidera - po ostatnich marnych sezonach chyba niewielu kibiców spodziewałoby się takiego startu tych rozgrywek?
Tak, jestem zadowolony. Kiedy zaczynaliśmy sezon mogliśmy tylko marzyć o takim miejscu i takiej grze zespołu jaką teraz widzimy. Mamy 14 zdobytych punktów w siedmiu meczach - dobry wynik, ale dla mnie ważne jest również to jak je zdobyliśmy. Nie jest źle, ale na pewno możemy zrobić wiele rzeczy lepiej.
O ile Chelsea ma pełna pulę w meczach wyjazdowych, o tyle w domowych spotkaniach na 12 możliwych punktów zespół sięgnął tylko po 5.
Wolę analizować same mecze bez podziału gdzie je zagraliśmy. W ostatnim zrobiliśmy wszystko, aby wygrać i zasłużyliśmy na zwycięstwo ale czasem po prostu brakuje jednej bramki. W meczu z Palace było mniej więcej podobnie więc nie ma powodu, dla którego w tej chwili wygraliśmy więcej meczów na wyjeździe, a mniej u siebie.