World News

PlusLiga: Coraz gorsza sytuacja GKS-u Katowice

W sobotni wieczór ZAKSA Kędzierzyn-Koźle podejmowała u siebie ostatni w tabeli GKS Katowice i nie było niespodzianki. Podopieczni Emila Siewiorka zdołali wygrać wprawdzie jednego seta, ale porażka 1:3 jeszcze pogorszyła ich i tak już bardzo złą sytuację.  Mecz urazem okupił libero ZAKSY, Erik Shoji.  Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Igor Grobelny.

Seria za serię

Chociaż pierwsze akcje toczyły się po myśli GKS-u, sytuacja szybko się odwróciła (2:4, 4:4). Po serii przy zagrywkach Rafała Szymury ZAKSA odskoczyła na 7:4 i o czas poprosił trener Siewiorek. Dopiero mocny atak po bloku w aut Bartosza Gomułki pozwolił zrobić przejście (9:5). Gdy zablokowany został Berger, szybko kolejną przerwę wykorzystał szkoleniowiec GKS-u (12:5). W środkowej fazie seta obaj trenerzy zdecydowali się na podwójne zmiany. Poderwać do walki gości starał się Damian Domagała (17:8, 17:10). Celne zagrywki tego zawodnika i skuteczny kontratak skłoniły trenera Gianiego do poproszenia o czas (17:12). W kolejnych akcjach Domagała dołożył dwa asy. Dopiero gdy katowicki blok wpadł w siatkę, doszło do przejścia (18:14). W dalszej fazie seta gra nie miała większego tempa, obie ekipy popełniały błędy. Końcówka należała już do ZAKSY, która po asie Igora Grobelnego cieszyła się ze zwycięstwa.

Wygrana GKS-u i kontuzja libero

Po wyrównanym początku stopniowo inicjatywę zaczęli przejmować katowiczanie. Raz za razem punktował Domagała. Po bloku na Kurku o czas poprosił trener Giani (9:10). Katowiczanie przejęli inicjatywę. As Piotra Fenoszyna i kontratak Aymena Bouguerry pozwoliły GKS-owi powiększyć prowadzenie do 17:14. Po kontrataku Alexandra Bergera nieszczęśliwego urazu doznał Erik Shoji i musiał zostać zmieniony przez Macieja Nowowsiaka. Kędzierzynianie walczyli do końca, ale ostatnie słowo należało do Bouguerry.

Pod kontrolą ZAKSY

Otwarcie seta numer trzy było zacięte. Po asie Bouguerry GKS wyszedł na prowadzenie 9:7, ale szybko je stracił i o czas poprosił trener Siewiorek (9:9). W kolejnych akcjach zespoły wymieniały się skutecznymi atakami. Po fragmencie gry punkt za punkt do głosu doszła ZAKSA. As Marcina Janusza i skuteczny kontratak Bartosza Kurka skłoniły szkoleniowca gości do poproszenia o czas (18:16). Katowiczanie starali się walczyć, ale to rywale kontrolowali przebieg gry, nie popełniając błędów. Atak Kurka po bloku i błąd GKS-u podczas ataku Grobelnego dały ostatnie punkty ZAKSIE.

Od początku czwartej partii to kędzierzynianie dyktowali warunki. Mimo starań Domagały dystans się powiększał. Po ataku po skosie Grobelnego interweniował trener GKS-u (10:6). Serię rywali przerwał dopiero zagraniem przez środek Łukasz Usowicz (12:7). Roszady w składzie tym razem nie pomogły katowiczanom. Po sprytnym plasie Jakuba Szymańskiego ponownie zawodników do siebie przywołał katowicki szkoleniowiec (16:9). Obaj trenerzy zdecydowali się zmienić rozgrywających. Po zagraniu przez środek Mateusza Poręby było już 18:11. Raz za razem punktował Grobelny. Pojedyncze zagrania Kisiliuka na niewiele się zdały. Atak Poręby dał serię piłek meczowych kędzierzynianom. Drugą z nich wykorzystał Grobelny.

MVP: Igor Grobelny

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – GKS Katowice 3:1
25:20, 20:25, 25:22,25:17)

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi, sezon 2024/2025

Artykuł PlusLiga: Coraz gorsza sytuacja GKS-u Katowice pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.

Читайте на 123ru.net