World News

Wojciech Drzyzga i Jakub Bednaruk grzmią! “Rózga roku należy się Nikoli Grbiciowi”

2024 rok dobiega końca. Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia wśród ekspertów doszło do licznych podsumowań. W najnowszym programie Prawdy Siatki Wojciech Drzyzga i Jakub Bednaruk – eksperci i komentatorzy Polsatu Sport w jednej z kategorii podsumowań wyciągnęli ‘rózgi’, które przyznali selekcjonerowi reprezentacji Polski. 

RÓZGA DLA NIKOLI GRBICIA

Do końca 2024 roku pozostało już tylko dziewięć dni. W TAURON Lidze zakończyły się już zmagania z wyjątkiem dwóch zaległych spotkań, a także niektórych meczów 1/8 finału Pucharu Polski. W ostatni weekend dojdzie jeszcze do 18. kolejki PlusLigi. To zatem dobry moment na podsumowania tego, co wydarzyło się w świecie siatkówki w ostatnich niespełna 366 dniach. W programie Prawy Siatki składającego się z Marcina Lepy, Jakuba Bednaruka i Wojciecha Drzyzgi jedną z kategorii podsumowań okazała się “rózga roku”. W niej dwójka z ostatnich wymienionych była jednej myśli, przydzielając jak Nikoli Grbiciowi za proces selekcji składu na igrzyska olimpijskie w Paryżu.

Rózga roku należy się Nikoli Grbiciowi za selekcję. Proszę mnie dobrze zrozumieć. Srebrny medal i wszystko, co się stało po drodze, rekompensuje roztrząsanie tego wszystkiego, choć brązowy medal Ligi Narodów zasiał u mnie ziarno niepokoju. Nie mogłem uwierzyć, że tak mądry i doświadczony trener tak długo brnie w taką sytuację, która może naprawdę nas wiele kosztować. Finalnie nie kosztowała. Biczowałem selekcjonera w swojej głowie – powiedział w Prawdzie Siatki Wojciech Drzyzga, komentator i ekspert Polsatu Sport.

66-latek wskazał na swoje niezrozumienie wobec przeciągającej się ostatecznej decyzji selekcjonera wobec ogromu polskich siatkarzy, którzy rozkwitli na przestrzeni ostatnich lat, a także w obliczu niebycia w formie jego zdaniem niektórych graczy.

Sami dobrze wiedzieliśmy, że potencjał naszej męskiej siatkówki od 2018, czy 2019 roku jest zasadniczo nieograniczony i rośnie. I w dalszym ciągu rósł. Mimo nieszczęsnych igrzysk olimpijskich w Tokio opóźnionych o rok doszli nam tacy ludzie – rozkwitł Kamil Semeniuk, rośnie Norbert Huber, po drodze Jakub Kochanowski obrasta w pióra. Rodzą się Tomasz Fornal i Bartosz Bednorz. Jest Wilfredo Leon, pojawia się Marcin Janusz, w którego zainwestował Nikola Grbić. Nagle sobie myślę: “Jezu, bez formy Łukasz Kaczmarek, bez formy Olek Śliwka”. Nie obarczam ich. Po prostu selekcja wywoływała u mnie niepokój. Tak duży, że chyba po raz pierwszy jadąc na igrzyska, wiedziałem, że kłamie przed kamerami. Sam przed sobą i widzami kłamałem, mówiąc, że jedziemy po medal – tłumaczył Drzyzga.

WYNIK REKOMPENSATĄ, ALE TO DOPROWADZIŁO DO FRUSTRACJI

Rzeczywiście zapewne mało kto poza samymi zainteresowanymi może nie wracać już myślami do procesu selekcji. I o ile sam wynik w postaci wicemistrzostwa olimpijskiego i upragnionego medalu z imprezy czterolecia jest w stanie zrekompensować niemalże wszystko, o tyle nie można pominąć frustracji, nerwów i zmęczenia całej drużyny, na co wskazał drugi z ekspertów, który był tego samego zdania.

Dla mnie rózga roku to forma, wybory Nikoli i cała epopeja z nimi związana. Oczywiście dzień przed programem pokłóciłem się sam ze sobą. W du**e mamy wybory, mamy srebro, jak powiedział Lepka. Jednak nie możemy tak przechodzić, bo jesteśmy ekspertami. Wynik oczywiście jest, jaki jest i wszystko gra, nie mamy zarzutów. Chodzi o to, że sygnał, który dostaliśmy od Bartosza Kurka w Gdańsku na zasadzie “dajmy spokój, bo jest tego za dużo”. Jest jeden termin, jest drugi termin. Wydaje mi się, że Nikola nigdy w życiu, jeśli będzie miał taką możliwość i szansę, będąc niezdecydowanym – życzymy tego do Los Angeles, to utnie wszystkie spekulacje dużo szybciej. Przekazywanie zawodnikom, że powiem “w przyszły poniedziałek albo za tydzień” prowadzi do frustracji i męczenia się całej drużyny. To nie pomagało – wyjaśnił były siatkarz i trener, Jakub Bednaruk, który obecnie jest ekspertem i komentatorem Polsatu Sport.

WYSŁANY ZŁY SYGNAŁ?

48-latek odniósł się także do przegranego półfinału Siatkarskiej Ligi Narodów przeciwko reprezentacji Francji, który jego zdaniem został podany na tacy, co stanowiło jasny sygnał wysłany do Trójkolorowych na przyszłość.

W dodatku zawodnicy wyraźnie są bez formy. Wyraźnie odstają jakościowo. Przegrany mecz o finał z Francją. Nie twierdzę, że gdybyśmy wygrali, to mielibyśmy złoto. Jednak w meczach z przeciwnikami na podobnym poziomie lejesz ich, kiedy możesz. “Gramy turniej towarzyski, mecz mistrzostw Europy czy na igrzyskach olimpijskich”. To się wszystko zbiera. Mówisz: “Słuchaj, my ci pokazujemy swoją moc”, a my daliśmy Francuzom wygrać półfinał Ligi Narodów, bo tak wyglądał ten mecz. Absolutnie nie twierdzę, że to miało wpływ na finał igrzysk olimpijskich. Dążę do tego, że wszystko było zamieszaniem i dorobieniem historii prostych rzeczy. Oczywiście – Nikola to wygrał i nie ma o czym gadać – zakończył Jakub Bednaruk.

Zobacz również:
Reprezentacja Polski. Przegrany finał w Paryżu nadal siedzi w głowie?

Artykuł Wojciech Drzyzga i Jakub Bednaruk grzmią! “Rózga roku należy się Nikoli Grbiciowi” pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.

Читайте на 123ru.net