Bodyshaming na siłowni. "Można być fit i nie mieć płaskiego brzucha"
Według stereotypowych wyobrażeń sylwetka osoby, która ćwiczy, chodzi na siłownię, powinna być szczupła i umięśniona. W mediach społecznościowych roi się od obrazków takich "idealnych" ciał, mających być — w teorii — celem każdej ćwiczącej osoby. Influencerka i propagatorka ciałopozytywności Karolina Czak podkreśla jednak, że bycie fit nie musi oznaczać płaskiego brzucha. — Nieustannie dostaję komentarze, że ćwiczę, a wcale tego po mnie nie widać. Fit influencerzy w większości wycięci są z jednego szablonu, co każe myśleć, że bycie fit to właśnie szczupłość i mięśnie. Niektórzy nie rozumieją, że nie każdy chce wypracować na siłowni "imponującą" sylwetkę — mówi w rozmowie z nami.