World News

Puchar Challenge K: Jeden kraj dominuje zmagania na dobre. Zwycięzcy jedną nogą w półfinale

Rozpoczęła się rywalizacja w ramach 1/4 finału Pucharu Challenge. Na cztery spotkania tylko jedno wykroczyło poza trzy sety. Do tie-breaka jednak nie doszło. Co za tym idzie – zwycięskie formacje wypracowały sobie maksymalne zaliczki przed rewanżem i potrzebują jedynie dwóch wygranych setów, by cieszyć się z awansu do półfinału turnieju. 

WŁOSKIE ZESPOŁY ZGODNIE Z PLANEM

Drużyny z Półwyspu Apenińskiego nie zawiodły w pierwszych potyczkach. Roma Volley bardzo pewnie rozprawiła się na wyjeździe z Charleroi Volley, wygrywając bardzo przekonująco 3:0. Pierwsze dwie odsłony toczyły się pod absolutne dyktando drużyny z Wiecznego Miasta, która triumfowała kolejno do 15 i 14. Również i w trzeciej odsłonie ich wyższość była klarownie zauważalna, mimo minimalnie dłuższego trwania. Brązowe medalistki mistrzostw Belgii wyraźnie odstawały w ataku, popełniając w tym elemencie łącznie 11 błędów, a także atakując ze skutecznością 27%. Gospodynie ani razu nie zapunktowały blokiem, podczas gdy rzymianki dokonały sztuki tej 9-krotnie. Gospodynie wyszły ‘na 0’ w polu zagrywki, przeważały w przyjęciu pozytywnym. Ich liderką okazała się Cecilia Malm, zdobywczyni 9 oczek. W szeregach drużyny z Rzymu prym wiodła Amelie Rotar, która zainkasowała 15 punktów.

Dwa sety od półfinału rozgrywek dzielą także Reale Mutua Fenera Chieri’76, które w Lizbonie pokonało Benficę 3:1. Było to jedyne starcie w pierwszej serii gier 1/4 finału Pucharu Challenge, które wyszło poza obręb trzech odsłon. Ekipa z Włoch potrzebowała dłuższej chwili na to, by wdrożyć się w zawody, co przypłaciła porażką w premierowej odsłonie. W kolejnej jednak zepchnęła zespół z Portugalii pod ścianę, a w następnych dwóch mimo nie najgorszej gry rywalek i tak dopięła swego. Drużyna z Piemontu kapitalnie wiedziała, gdzie w danym moment będą rozgrywane piłki, co przełożyło się na aż 17 punktowych bloków przy jedynie 7 gospodyń. Te wyszły ‘na zero’ w polu zagrywki, a także imponująco przyjmowały, ale nie poradziły sobie w ofensywie, popełniając także 7 błędów więcej. Kyra Holt robiła co w jej mocy, by spotkanie potoczyło się inaczej, notując 18 punktów. Liderką Reale Mutua była Anne Buijs, która zdobyła oczko więcej.

56 MINUT CZYSTEJ GRY I PO MECZU

SC Poczdam przejechał się we własnej hali po C.S.M. Targoviste, bardzo pewnie wygrywając 3:0. Drużyna z Niemiec z akcji na akcję i seta na set rosła w siłę, podczas gdy 4. siła ubiegłorocznych mistrzostw Rumunii wyraźnie słabła w oczach. Z wyjątkiem zagrywki podopieczne Ricardo Boieriego przeważały w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Bardzo dobrą dyspozycją popisała się Danielle Harbin, zdobywczyni 17 punktów, która atakowała ze skutecznością 55%.  Po drugiej stronie siatki żadna z zawodniczek nie przekroczyła bariery choćby 8 punktów. Najlepiej punktującą była Jocelyn Sherman, autorka 7 oczek, która skończyła 5 z 8 piłek (skuteczność 63%).

KOLEJNY POKAZ SIŁY FAWORYTA

Również i Galatasaray Daikin Stambuł wywiązał się z należnej dla siebie roli faworyta. Ekipa z Turcji rywalizowała na wyjeździe z Olympiakosem Pireus. Z wyjątkiem drugiej odsłony gra toczyła się do jednej bramki. W drugiej odsłonie drużyna z Grecji mogła pokusić się o triumf, wszak prowadziła 23:22 i remisowała 24:24. Jeszcze wcześniej miała trzy oczka zaliczki (23:20), ale nie zamieniła ich chociażby w jedną piłkę setową. Formacja znad Bosforu znacznie utrudniła gospodyniom grę w ataku i nie dała jej na dobrą sprawę rozwinąć skrzydeł, notując 11 oczek blokiem. Olympiakos atakował ze skutecznością 35%. Bardzo dobre zawody rozegrała Milica Kubura, która wzbogaciła swój zespół o 18 punktów. Yasemin Guveli dołożyła o jeden więcej.

Rewanżowe spotkania odbędą się 22 i 23 stycznia.

 

Zobacz również:

Wyniki i tabela 1/4 finału Pucharu Challenge

Artykuł Puchar Challenge K: Jeden kraj dominuje zmagania na dobre. Zwycięzcy jedną nogą w półfinale pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.

Читайте на 123ru.net