Już pryskały marzenia Fissette'a. Wciąż są szanse na spotkanie ze Świątek
Po WTA Finals drogi Igi Świątek i jej trenera się rozjechały - Polka ruszyła do Gorzowa, by być liderką reprezentacji Polski w turnieju fazy play-off Billie Jean King Cup. W niedzielę Polki zagrają z Rumunią o to, by w kwietniu móc walczyć o prawo gry w przyszłorocznym finale. I będą faworytkami. Na tym samym poziomie grały w Ismaning Belgijki, prowadzone przez kapitana Wima Fissette'a. I były o włos od porażki z Turcją, która miała dwie piłki meczowe w deblu, awansowałaby wtedy dalej. Doszło jednak do zwrotu akcji.