Tusk pojechał Kaczyńskim. "Wraca do sprawdzonej metody"
Premier bardzo dobrze odczytuje nastroje społeczne. Dlatego pełnymi garściami czerpie z retoryki PiS — ostatnio intensywnie straszy wojną.
Premier bardzo dobrze odczytuje nastroje społeczne. Dlatego pełnymi garściami czerpie z retoryki PiS — ostatnio intensywnie straszy wojną.