Wróciły demony Hurkacza w Paryżu. Niestety, trudno tu mówić o szoku
Hubert Hurkacz męczył z kwalifikantem Shintaro Mochizukim, ale pokonał go w pierwszej rundzie Roland Garros 4:6, 6:3, 3:6, 6:2, 6:3. W Paryżu wróciły demony Hurkacza, który w przeszłości często miewał problemy we wstępnych rundach imprez wielkoszlemowych. W niedzielę Polak nie zachwycił, mało brakowało, a odpadłby z turnieju, ale najważniejsze jest w tym wypadku zwycięstwo.