Kolejna miesięcznica katastrofy smoleńskiej miała burzliwy przebieg. Tym razem Jarosław Kaczyński przyjechał z delegacją PiS przed pomnik na Placu Piłsudskiego wieczorem - tam starł się z aktywistami, którzy bronili swojego kontrowersyjnego "wieńca". Interweniowała policja.