World News in Polish

Ptakodeweloperka

Czyli gniazda w środowisku naturalnym.

Wbrew tezom forsowanym przez zwolenników późnego kapitalizmu każdy powinien gdzieś mieszkać. W odróżnieniu od większości ludzi ptaki nie muszą jednak w tej kwestii polegać na kondycji branży budowlanej i łasce pańskiej, to znaczy programach rządowych. Ptaki same są całkiem sprawnymi konstruktorami.

Niektóre gniazda wyglądają jak świątynie boga śmierci, a inne to po prostu dziura w drzewie. Ptasie konstrukcje można podzielić na kilka sposobów, ale tutaj skupimy się na dwóch. Pierwszy to podział na gniazda ukryte, półukryte i odkryte, czyli to, w jakim stopniu gniazdo szpeci krajobraz.

Gniazda ukryte – zaliczamy do nich konstrukcje schowane w głębokich dziuplach, norach i budkach lęgowych, które są niewidoczne z zewnątrz. Gdyby istniała jakaś ptasia ustawa krajobrazowa, to te gniazda by się w nią wpisywały. Żeby nie było za prosto, gniazda ukryte dzielą się dodatkowo na wysłane i niewysłane. W przypadku wysłanych na dnie gniazda znajdują się różne ptasie farfocle, jak patyki, kawałki roślin, mech lub resztki martwych ptaków, czyli pióra. W niewysłanych jajka leżą wprost na podłożu, czyli na przykład na próchnie pokrywającym dno dziupli, jak u dzięciołów. Zimorodki, podobnie jak mieszkańcy Trójmiasta, gniazdują nad wodą, w norach o szerokości ok. 8 cm. Nora składa się z korytarza długiego na ok. 60-70 cm, na którego końcu znajduje się komora lęgowa, a w niej samica i od sześciu do siedmiu jaj. W przypadku Gdańska w „apartamencie” zamiast samicy znajduje się warszawiak na Airbnb.

Gniazda półodkryte – mieszczą się zwykle w dziuplach z dużym wejściem i zazwyczaj mają wyściółkę. Z takich miejscówek korzystają na przykład kopciuszek i rudzik. Gniazdo rudzika nie jest łatwe do zlokalizowania. Cwaniak chowa je między korzeniami drzew, w dziuplach, w dziurze w ścianie, na gzymsach, w połamanych drzewach i innych równie uroczych lokalizacjach. Gniazdo zbudowane jest z gnijących liści i mchu, tak jak połowa nowych budynków wielorodzinnych w naszym kraju.

Gniazda odkryte – mogą być zamknięte jak u świstunek, strzyżyka, piecuszka czy pierwiosnka lub otwarte jak u sroki bądź skowronka. Zamknięte to różne wariacje na temat kulistych kształtów z bocznym wejściem. Wyobraźcie sobie kokon, tylko znacznie większy. W dodatku siedzą w nim ptaki. Fuj.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Post Ptakodeweloperka pojawił się poraz pierwszy w Przegląd.

Читайте на 123ru.net