Ratunek za Wisłą. "Rana ropieje, gorączkuję. Patrzę na tamten brzeg"
Zaczynam się pospiesznie rozbierać. Iść stąd, iść. Niewidoczna ręka przytrzymuje mnie mocno za ramię. – Czart! Oszalałeś!? Nie dopłyniesz, utoniesz.
Zaczynam się pospiesznie rozbierać. Iść stąd, iść. Niewidoczna ręka przytrzymuje mnie mocno za ramię. – Czart! Oszalałeś!? Nie dopłyniesz, utoniesz.