Tragiczny pożar w Poznaniu. Czujka dymu uratowała mieszkańców
- Pierwsze jednostki przybyły 5 minut po zgłoszeniu o pożarze w kamienicy w Poznaniu - poinformował wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz. Zgłoszenie nastąpiło dzięki temu, że w jednym z mieszkań była czujka dymu. Zaznaczył, że budynek będzie ponownie sprawdzony, by upewnić się, że nikogo już w nim nie ma.