Róża i inni. Polscy paralimpijczycy zaczynają wielki taniec w Paryżu
Nie skarżą się na wioskę paralimpijską, pasują im tekturowe łóżka, smakuje jedzenie, a działacze pomagają, bo na ogół są tacy jak oni. Polscy paralimpijczycy, ci którzy mogą, przejdą dwa i pół kilometra przez Pola Elizejskie podczas ceremonii otwarcia