20 lat po tragedii w Biesłanie. "Prokuratorskiego śledztwa Rosja nie zakończyła do dzisiaj"
W nocy po szturmie, na polecenie ówczesnego ministra do spraw nadzwyczajnych Siergieja Szojgu, na teren szkoły wjechały buldożery i wywiozły pod Biesłan wszystko, co zagarnęły: zabawki, tornistry, szczątki granatów i pocisków, szczątki ludzkie.