Wilanów ma problem z agresywnymi nastolatkami. "Chwalą się, że mają sąd rodzinny"
Mają po kilkanaście lat i sieją postrach wśród mieszkańców samego serca Miasteczka Wilanów w Warszawie. Piją w miejscach publicznych, zaczepiają ludzi, nagabują, prowokują i obrażają. Nie boją się ochrony, z którą się wykłócają. O bandzie agresywnych nastolatków, którzy sieją postrach w okolicy Royal Wilanów, napisał dziennikarz "Gazety Wyborczej". Nie wszyscy ludzie twierdzą jednak, że jest tak niebezpiecznie, jak to niektórzy opisują.