Uciekł na wieś. "Moje życie towarzyskie jest o wiele bardziej rozbudowane tutaj, niż w było w Warszawie"
Jako dziecko i wnuk rolników tęskniłem też za melodią wsi, codziennym obrządkiem, porannym dojeniem krów, zadawaniem paszy, dźwiękiem siana przeżuwanego przez krowy.