Znany polski hotelarz wytyka megalomanię w kurortach. Wymienił dwie miejscowości
Mniejsze miejscowości turystyczne nie mogą się bez końca rozwijać, bo może zostać zachwiana równowaga między urbanizacją a naturą, dla której ludzie do nich przyjeżdżają — mówi hotelarz Jan Wróblewski w rozmowie z propertynews.pl. Wymienia dwa takie przykłady — Świeradów-Zdrój i Pobierowo. Wskazuje też jednak na miasta, które "nie uginają się pod presją deweloperów" — Sopot czy Świnoujście.