Historyczny wyczyn Polaka. Już chcą stawiać mu pomnik
Macarthur FC wygrało 1:0 z Melbourne Victory w finale Pucharu Australii i spory udział w sukcesie miał Filip Kurto. Gdyby nie kapitalne interwencje Polaka, trofeum nie udałoby się zdobyć. Ten fakt docenili też działacze, którzy wybrali go na MVP spotkania - pierwszy raz w historii finałów tych rozgrywek to wyróżnienie powędrowało w ręce golkipera. A na tym nie koniec. Plan na uhonorowanie 33-latka ma też jego drużyna.