Sabalenka odpadła, a Chińczycy świętują. Niesamowity obrót spraw w Pekinie
Pierwszy piątkowy ćwierćfinał w singlu podczas WTA 1000 w Pekinie przyniósł nam odpadnięcie z turnieju głównej faworytki do tytułu - Aryny Sabalenki. Tuż po starciu Białorusinki z Karoliną Muchovą, na głównym korcie w stolicy Chin pokazała się faworytka gospodarzy - Qinwen Zheng. I sprawiła sporo radości lokalnej publiczności, mimo że przegrywała już 2:4 w trzecim secie z Mirrą Andriejewą. Mistrzyni olimpijska zgarnęła cztery ostatnie gemy meczu i wygrała 5:7, 6:0, 6:4.