TAURON Liga: Chemik nie sprawił kolejnej niespodzianki
Tym razem sensacji nie było, LOTTO Chemik Police, który w tym sezonie musi zaakceptować pozycję underdoga, nie zdołał sprawić drugiej niespodzianki i pokonać MOYA Radomki Radom, Przyjezdne wygrały 3:1, choć nie były to trzy punkty, które łatwo trafiły na ich konto.
PRESJA BLOKIEM
3:1 po bloku na Martynie Grajber-Nowakowskiej prowadziły radomianki. Przyjmująca Chemika szybko doprowadziła do wyrównania. Gospodynie jednak stały w roli goniących za sprawą błędów własnych. Skończony atak Julii Hewelt i as oznaczały kolejny remis (5:5). Bardzo dobrze grały w elemencie blok obrona przyjezdne, po kontrach Dagmary Dąbrowskiej zyskały wyraźny impuls. Po chwili ponownie zatrzymana została Grajber-Nowakowska, koncert w polu serwisowym rozgrywała Martyna Piotrowska (10:5). Nie utrzymały jednak poziomu skuteczności i konsekwencji zawodniczki Radomki, po błędzie własnym i asie Grajber-Nowakowskiej miały tylko punkt przewagi (10:9). Obydwie drużyny falowały, ale na dwupunktowym prowadzeniu utrzymywała się Radomka. Z akcji na akcję rosła Maria Jordanowa, po jej atakach i bloku na Hewelt radomianki prowadziły 18:14. Sprytnie blok obijała Dąbrowska, brakowało wiele dokładności po stronie Chemika. Po zatrzymaniu Dominiki Pierzchały i autowym ataku Grajber-Nowakowskiej Radomka objęła prowadzenie (25:15).
BLOK-OBRONA PO OBU STRONACH
Trzy oczka zaliczki miały radomianki po blokach na Hewelt i Grajber-Nowakowskiej (5:2). Wypuściły ją jednak po błędach własnych i asie Magdaleny Ociepy (5:5). Ponownie na dwa oczka zaliczki uciekły przyjezdne za sprawą kontrataku, utrzymywały je do stanu 12:10. Cierpliwie grały gospodynie, dobre decyzje podejmowała Anna Fiedorowicz. Kontratak Hewelt dał Chemikowi remis (12:12). Przyjezdne nie dawały za wygraną, przy zagrywkach Piotrowskiej ponownie odjechały rywalkom dzięki atakowi i blokowi Kamili Witkowskiej (15:12). Niezmiennie falowała gra obu ekip, zbliżyły się na jeden punkt gospodynie, a w konsekwencji remisując (21:21). Cały czas od połowy seta toczyła się gra punkt za punkt. Losy partii rozstrzygały się w grze na przewagi. Przeważały dłuższe akcje, w obronie podbijały sporo piłek radomianki. Po kontrach Jordanowej i Dąbrowskiej prowadziły 2:0 w meczu (28:26).
NIESAMOWITY DRESZCZOWIEC
Inaczej wyglądał początek trzeciej partii, Chemik po zatrzymaniu Milki Stijepić wygrywał 4:1. Policzanki wypuściły przewagę z rąk za sprawą nagminnych błędów w ataku, wynik oscylował wokół remisu. Obydwie drużyny miały bardzo duże problemy ze skończeniem ataku, raz po raz atakowały w aut (9:9). Wyższy bieg w elemencie-obrona wrzuciły gospodynie, dwukrotnie na blok nadziała się Jordanowa (14:11). Ponownie po kontrach rywalek i błędach własnych straciły zaliczkę policzanki (14:14). Mimo falowania potrafiły utrzymać dobry poziom gospodynie, które po kolejnych dwóch punktowych blokach i atakach Fiedorowicz, a także zagrywkach Dominiki Pierzchały prowadziły 22:16. Wydawać by się mogło, że policzanki w moment doprowadzą do zakończenia, ale wypuściły ogromną zaliczkę z rąk, blokiem odpowiadały radomianki (22:22). Podopieczne Dawida Michora nie wykorzystały dwóch piłek setowych, w pewnym momencie szala przechyliła się na stronę Radomki (26:25). Finalnie po kontrach Pierzchały i bloku Diany Dąbrowskiej na Dagmarze Dąbrowskiej gospodynie mogły odetchnąć z ulgą (29:27).
NIERÓWNA GRA
Zespół z Pomorza Zachodniego poszedł za ciosem. Po kontrach Grajber-Nowakowskiej oraz bloku na Kamili Witkowskiej prowadził 8:4. Zaprocentowała przerwa na życzenie Jakuba Głuszaka, przy zagrywkach Witkowskiej Radomka zdobyła cztery oczka z rzędu i objęła prowadzenie (9:8). Gra od tego momentu toczyła się punkt za punkt, wynik był remisowy (15:15). Dopiero po zatrzymaniu Grajber-Nowakowskiej, a także błędach związanych z dotknięciem siatki zespół z województwa mazowieckiego miał trzy oczka do przodu (18:15). Radomka w dalszym ciągu nie utrzymywała stabilności, po błędzie Jordanowej w ataku i kontrze Chemika był remis (19:19). Ciężar gry na swoje barki wzięła Stijepić, której towarzyszyło też szczęście (23:20). Blok na Fiedorowicz i jej błąd zamknęły mecz (25:20).
MVP: Maria Jordanowa
LOTTO Chemik Police – MOYA Radomka Radom 1:3
(15:25, 26:28, 29:27, 20:25)
Składy zespołów:
Chemik: Grajber-Nowakowska (11), Dąbrowska (1), Ociepa (6), Pierzchała (12), Fiedorowicz (18), Hewelt (19), Nowak (libero) oraz Baić, Kwiatkowska i Łochmańczuk
Radomka: Jordanowa (23), Witkowska (12), Stijepić (16), Piotrowska (9), Mayer (1), Dąbrowska (11), Śliwa (libero) oraz Millen (1) i Stachowicz (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
Artykuł TAURON Liga: Chemik nie sprawił kolejnej niespodzianki pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.