Absurdy polskich biur. "Kierowniczka obwieściła, że śmiech jest zakazany"
— Mój dawny szef był "uczulony" na śmiech, więc pewnego razu kierowniczka obwieściła wszystkim, że śmiech jest zakazany. Powiedziała, że "szef sobie nie życzy" i kropka – opowiada nam Mateusz. Rozmawiamy z nim i innymi biurowymi pracownikami o najbardziej absurdalnych zasadach w polskich firmach.