Liga włoska. Kamil Semeniuk mógł obrać zupełnie inny kierunek
– Po trzech latach spędzonych w Perugii jestem szczęśliwy, czuję się tutaj dobrze, przyzwyczaiłem się do gry we włoskiej ekstraklasie – powiedział przyjmujący Sir Susa Vim Perugia Kamil Semeniuk w studiu ReteSole.
Od zwycięstwa do zwycięstwa
Początek sezonu jest udany dla Sir Susy Vim Perugia. Drużyna Kamila Semeniuka najpierw sięgnęła po Superpuchar Włoch, a następnie odniosła dwa ligowe zwycięstwa, w pokonanym polu pozostawiając Ranę Verona oraz Sonepar Padova.
Jednak drużyna z Padovy napsuła jej sporo krwi. Prowadziła już bowiem 2:1 i była blisko sprawienia niespodzianki. – Nie zagraliśmy tak, jak zwykle, ale i tak zdobyliśmy dwa ważne punkty do ligowej tabeli. Ostatecznie wygraliśmy ten mecz i moim zdaniem jest to ważniejsze niż fakt, że straciliśmy punkt – powiedział polski przyjmujący, Kamil Semeniuk.
Na wyciągnięcie wniosków z ostatniego meczu jego drużyna nie ma zbyt wiele czasu, bo już w najbliższą sobotę czeka ją kolejny trudny mecz, tym razem w Modenie z miejscowym Valsa Group. – Musimy zmienić swoje podejście, zaczynając od sobotniego meczu w Modenie. Jest ono fundamentalnym aspektem. Jeśli wyjdzie się na boisko z właściwym podejściem, to gra się łatwiej z większą energią i wtedy wszystko pójdzie w dobrą stronę – dodał zawodnik mistrza Włoch.
Italia przez przypadek
Polski przyjmujący odniósł się również do swoich przenosin do Włoch. Pierwotnie miał trafić do Rosji lub zostać na kolejny sezon w Kędzierzynie-Koźlu. – Przed wyborem Perugii miałem pomysł grania w Rosji, ale po wybuchu wojny zdecydowałem się tam nie jechać. W tamtym momencie pomyślałem, że albo zostanę w ZAKSIE, albo spróbuję stworzyć nową historię. Po trzech latach spędzonych w Perugii jestem szczęśliwy, czuję się tutaj dobrze, przyzwyczaiłem się do gry we włoskiej ekstraklasie, lubię grać w naszej hali z naszymi wspaniałymi fanami. Moja partnerka również czuje się tutaj bardzo dobrze, tak bardzo, że kiedy latem wracamy do Polski na moje zgrupowania reprezentacji Polski, to ona bardzo tęskni za powrotem do Perugii! – zakończył Kamil Semeniuk.
Zobacz również
Pozytywne otwarcie Smarzek, mistrzynie Włoch z kompletem oczek
Artykuł Liga włoska. Kamil Semeniuk mógł obrać zupełnie inny kierunek pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.