"Zawiódł i wykorzystał". Macierewicz był potęgą, a wylądował na marginesie
"Antoni! Antoni! Antoni!" - tak czasami jeszcze skandują ludzie, gdy zjawia się Macierewicz. Ale coraz rzadziej i ciszej. W PiS, gdzie jest wiceprezesem, to już cień niegdysiejszej potęgi. A dla obozu rządzącego stał się bardzo łatwy do rozliczania, bo jego Podkomisja Smoleńska ma na koncie tylko klęski.