Nasz rywal: Legia Warszawa
Jutro o godzinie 17:30 w meczu o lidera po 15. kolejce Ekstraklasy 2024/2025 zespół Lecha Poznań zagra u siebie z Legią Warszawa, którą aktualnie wyprzedza o 6 punktów. Dla obu drużyn to bardzo ważne spotkanie, którego wynik może mieć duży wpływ na dalsze losy tego sezonu.
Nastroje w Poznaniu przed tym meczem nie są super czy jakieś wielce bojowe. W tym roku kalendarzowym Lech zaliczył mnóstwo kompromitujących porażek przegrywając m.in. 2 razy z Puszczą Niepołomice, wiosną dał sobie strzelić gola w 119 minucie dogrywki z Pogonią Szczecin, we wrześniu poległ na etapie I rundy Pucharu Polski z rezerwowymi II-ligowej Resovii Rzeszów, która od tamtej pory już nie wygrała, przegrał ze zdegradowanym Ruchem Chorzów, sam strzelił sobie 2 gole w wiosennej rywalizacji z Legią Warszawa czy poniósł domową porażkę z Motorem Lublin 1:2 prowadząc 1:0. To bardzo trudny rok dla Kolejorza, w którym jedynym celem jest już tylko utrzymanie 1. miejsca do końca rundy jesiennej po to, aby wszyscy skupieni wokół z Bułgarskiej mogli z większym entuzjazmem podejść do rywalizacji w 2025 roku.
Trwający jeszcze 2024 rok inaczej wygląda w Legii Warszawa. Stołeczny klub co prawda nie zdobył żadnego trofeum, ale na finiszu tamtych rozgrywek wyprzedził Lecha Poznań w tabeli Ekstraklasy, awansował do eliminacji Ligi Konferencji, później dostał się do ścieżki ligowej tych rozgrywek, a dziś już wie, że wiosną przyszłego roku nadal będzie występował w europejskich pucharach. Na dodatek w Legii Warszawa grają o wszystko, tam jest inna mentalność, przy Łazienkowskiej nie odpuszcza się żadnych rozgrywek, przez co Legia Warszawa po 3 kolejkach Ligi Konferencji ma 9 punktów, znajduje się w 1/8 finału Pucharu Polski, a jej sytuacja w PKO Ekstraklasie wcale nie jest aż taka zła.
Podopieczni Goncalo Feio ostatni raz przegrali 20 września ulegając Pogoni w Szczecinie wynikiem 0:1. Nasz niedzielny rywal może się pochwalić serią 9 kolejnych gier na wszystkich frontach bez porażki i passą 6 kolejnych wygranych (3 zwycięstw w lidze). Legia Warszawa swego czasu przeszła na system z czterema obrońcami, od dawna gra żelazną jedenastką, sztab szkoleniowy jutrzejszego przeciwnika Kolejorza nie rotuje co przynosi na razie doskonałe efekty. Legia Warszawa regularnie strzela gole, jest dobrze przygotowana taktycznie i mentalnie, dużo biega, jej piłkarze notują wiele sprintów i w tej chwili ciężko jest znaleźć słabe strony tej drużyny.
W ostatnim tygodniu sporym echem odbiła się sprawa Goncalo Feio, który pod koniec meczu z Widzewem Łódź 2:1 ujrzał 4 żółtą kartkę oznaczającą pauzę przy Bułgarskiej. Klub z Łazienkowskiej odwołał się od tej kartki, ale Komisja Ligi negatywnie rozpatrzyła ten wniosek. – „Nie mogę się z tym pogodzić, bo nie zasłużyłem na kartkę. Po ludzku nie mogę się z tym pogodzić, że ktoś zabrał mi taki mecz. Byłem załamany decyzją Komisji Ligi, to wciąż we mnie siedzi, ciężko jest mi to zaakceptować.” – powiedział po czwartkowym meczu z Dinamem Mińsk trener Legii Warszawa, Goncalo Feio. – „Mam 100% zaufanie do sztabu i piłkarzy. Wiem, że to nas nie załamie. Pojadę z drużyną na mecz do Poznania, będę z nią na trybunach, wierzę w mój sztab i w moich ludzi.” – dodał Portugalczyk, który w niedzielę nie wejdzie do szatni przed i w trakcie meczu, a także nie weźmie udziału w pomeczowej konferencji prasowej.
Kolejorz od ostatniego powrotu do Ekstraklasy w 2002 roku rozegrał z Legią już 60 oficjalnych meczów co jak na 22 lata rywalizacji jest bardzo dużą liczbą spotkań. Niedzielny klasyk zapowiada się doskonale, bowiem liderujący przed tym weekendem Lech Poznań ma przewagę 6 punktów nad piątymi warszawiakami, którzy identycznie jak my – będą spoglądali na wynik niedzielnego spotkania Jagiellonii Białystok z Rakowem Częstochowa, który dla układu tabeli również jest bardzo ważny. Ponadto Lech w tabeli średniego posiadania piłki (60%) jest pierwszy, Legia czwarta (55%), Legia ma za to najwyższy współczynnik xG (współczynnik goli oczekiwanych), a Lech jest drugi. W celności strzałów Legia jest już najlepsza w Ekstraklasie, natomiast Lech jest trzeci. Poznaniacy ostatni raz ograli stołecznych 17 października 2021 roku (na wyjeździe 1:0), u siebie ostatni raz wygrali dawno, dawno temu 4 lipca 2020 roku (2:1), więc najwyższy czas się przełamać.
W niedzielę Lech zagra z Legią po raz 144 w historii i 130 w Ekstraklasie mając szansę na 44 zwycięstwo, 39 ligowe oraz 27 u siebie. W ostatnich 29 meczach na wszystkich frontach 14 razy wygrała Legia, 10 razy zwyciężył Lech i 5 razy padł remis, dodatkowo w ostatnich 36 spotkaniach na 3 frontach pomiędzy Lechem a Legią tylko 3 razy nie padła żadna bramka, a taka sytuacja miała miejsce wiosną 2021 roku i jesienią 2022 w Poznaniu oraz jesienią ubiegłego roku w Warszawie. Obecnie Lech Poznań ma passę 5 kolejnych gier z Legią Warszawa bez zwycięstwa. W listopadzie odbyło się dotąd 19 ligowych meczów Lecha z Legią (dom + wyjazd), ostatni raz z Legią w listopadzie wygraliśmy w 1981 roku (1:0 w Warszawie), a u siebie w 1974 roku (2:1 na obiekcie Warty).
Arbitrem niedzielnych zawodów w stolicy Wielkopolski mianowano Szymona Marciniaka z Płocka (w tym sezonie z nim na murawie zaliczyliśmy bilans 1-1-1, 3:2). Za system VAR będzie odpowiadał za to Piotr Lasyk, zatem skład głównych sędziów będzie identyczny, jak w maju, kiedy Lech Poznań po samobójczych trafieniach Mihy Blazicia oraz Bartosza Salamona przegrał 1:2. Z racji zbliżającego się święta 11 listopada mecz na nowej murawie poprzedzi Hymn Polski, klasyk naszej ligi będzie do obejrzenia na aż 5 kanałach, w tym 2 otwartych – C+ 4K, C+ Sport3, C+ Premium, TVP Sport oraz TVP2. W niedzielę z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo prosto z Bułgarskiej ruszamy na KKSLECH.com już o godzinie 15:50, jak zwykle podczas naszej relacji nie zabraknie pierwszych zdjęć z trybun oraz z murawy. w niedzielne popołudnie 150 występ w niebiesko-białych barwach może rozegrać Mikael Ishak. Początek szlagieru Lech – Legia, który z trybun ENEA Stadionu zobaczy komplet ponad 40 tysięcy widzów jutro o 17:30.
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)
The post Nasz rywal: Legia Warszawa first appeared on KKSLECH.com.