Challenge Cup: Lublinianie efektownie przedstawili się siatkarskiej Europie
Wtorkowe popołudnie było historyczne dla siatkarskiego Lublina. To właśnie 19.11. 2024 BOGDANKA LUK Lublin zadebiutowała na europejskiej arenie. W Pucharze Challenge rywalem ekipy trenera Massimo Bottiego było Maccabi Tel Awiw. Lublinianie efektownie przywitali się z siatkarską Europą, okazali niżej notowanemu rywalowi pełny szacunek i nie zlekceważyli go. Dali przeciwnikowi solidną lekcję siatkówki odprawiając go w „godzinę z prysznicem”. Mecz rewanżowy w środę.
KROK PO KROKU
Przetarcie dla ekipy gości zaliczył Gal Arie Lemberg. I choć początkowo rozgrywający Maccabi dość czytelnie posyłał piłki, to zespół z Tel Awiwu jako pierwszy objął prowadzenie 5:3. Chwilę później jednak czujna praca w bloku odczarowała BOGDANKĘ. Dobrą pracę wykonał Jan Nowakowski. Po jego kolejnym z rzędu wykończeniu było 8:5 i od tego czasu dominowali. Siatkarze Maccabi zbliżyli się jeszcze na jedno „oczko” po asie serwisowym Błażeja Podleśnego. Nie zmieniło to jednak strony prowadzącej. Lublinianie postraszyli zza dziewiątego metra i na półmetku prowadzili 16:11. Od tego czasu grali z rywalami punkt za punkt, co jakiś czas dokładając punkty bezpośrednio z zagrywki. Piłkę setową dał blok Aleksa Grozdanowa, a ostatnie brakujące „oczko” oddali przyjezdni błędem w ofensywie.
9:4 W BŁĘDACH ATAKU
Na 2:0 w drugim secie lublinianie odskoczyli dzięki Mateuszowi Malinowskiemu. Niemoc mistrzów Izraela powiększyła tę przewagę do 5:0. Choć gra LUK-u nie powalała technicznie to wysokie prowadzenie łatwo mogli uzyskać. Przeciwnicy nie mogli liczyć na dyspozycję Wiaczesława Baczkali, który nic nie kończył w ataku. Gdy Maciej Zając został uruchomiony na środku, BOGDANKA miała zapas 13:4. Z upływem czasu dystans tylko się powiększał. Aż jedenaście „oczek” więcej mieli lublinianie po asie serwisowym Malinowskiego. Punktować przestał także Lemberg, który dał rywalom piłkę setową. Chwilę po tym druga partia na korzyść BOGDANKI stała się faktem.
TROCHĘ ZA MGŁĄ, ALE Z KOMPLETEM
Nowakowski kontynuował swój koncert na siatce. Gdy ósmy raz punktował blokiem, LUK objął prowadzenie 3:1. Później na moment sytuację odwrócili goście, a lublinianie zaczęli grać nerwowo – 7:8. Ale nie był to długi epizod, bo znów blok okazał się asem w rękawie. Wkrótce zapas BOGDANKI wynosił trzy „oczka”. Do tego dwie punktowe zagrywki z rzędu wykonał Bennie Tuinstra – 20:13. O asa serwisowego pokusił się też Stanisław Niewiadomski, ale to były tylko pojedyncze dobre momenty ekipy z Izraela. Bezpieczny dystans utrzymany do końca seta zapewnił gospodarzom spokojne zwycięstwo za pełną pulę punktów.
MVP: Mateusz Malinowski
BOGDANKA LUK Lublin – Maccabi Tel-Aviv 3:0
(25:16, 25:11, 25:20)
Składy zespołów:
BOGDANKA: Komenda, Sawicki (9), Nowakowski (14), Malinowski (10), Wachnik (7), Grozdanow (3), Hoss (libero) oraz Słotarski, Czyrek (libero), Zając (3), Tuinstra (3), Sasak (5)
Maccabi: Podleśny (5), Foyer (8), Baczkala (3), Lemberg (5), Newiadomskij (8), Pojlow (3), Roitman (libero) oraz First
Zobacz również:
Wyniki 1/16 finału Challenge Cup
Artykuł Challenge Cup: Lublinianie efektownie przedstawili się siatkarskiej Europie pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.