"On już wtedy nie żył". Polski multimilioner przeżył dramat
- Po kolejnych próbach reanimacji wnosiliśmy Anglika na noszach na szczyt wydmy. Nie zapomnę, jak lała się na mnie krew, bo szedłem z tyłu. Przewracaliśmy się w tym piasku, idąc do helikoptera, a Anglikowi krew lała się już i z nosa, i z ust. On już wtedy nie żył - opowiada Rafał Sonik. 58-letni multimilioner przeżył w sporcie wszystko, wygrał wszystko, co mógł, ale tęskni. I zapowiada powrót.