"Był kimś więcej niż ikoną". Tragiczne wieści o śmierci absolutnej legendy
"Znany ze swojej dobroci i mądrości, był mentorem niezliczonej liczby graczy, kształtując sport zarówno na stole, jak i poza nim. Pozostawia po sobie dziedzictwo wielkości i człowieczeństwa. Był kimś więcej niż ikoną snookera" - pisze jeden z komentatorów po śmierci Terry'ego Griffithsa w wieku 77 lat. Zdobywca "potrójnej korony" zmagał się z demencją, a wieści o śmierci potwierdził jego syn Wayne.