Wstał jak zawsze rano. Nie doczekał wizyty lekarki o 14:00
- To był normalny dzień, nic na to nie wskazywało - opowiada nam Anna Furtok o okolicznościach śmierci męża Jana Furtoka, legendarnego piłkarza. - Widziałam, co zrobili kibice. Dziękuje wszystkim - dodaje kobieta.