World News in Polish

PlusLiga: Godny zastępca i czarujący Francuz. Oni brylowali w 15. kolejce

Piętnasta kolejka PlusLigi była tą, która nie tylko zamknęła pierwszą część rozgrywek ale również decydowała o uczestnikach Pucharu Polski. Tradycyjnie, jak po każdej serii wytypowaliśmy naszą szóstkę kolejki. To tylko przedsmak przed naszą Szóstką Półmetka PlusLigi. W 15. kolejce show zapewnili ci, którzy niejednokrotnie już gościli w zestawieniu. Nie zabrakło jednak nowego nazwiska na pozycji libero.

CO DZIAŁO SIĘ W 15. KOLEJCE?

W hicie kolejki Jastrzębski Węgiel w pełni zdominował Aluron CMC Wartę Zawiercie. Mistrzowie Polski do zwycięstwa potrzebowali mniej niż 100 minut i dzięki niemu zapewnił sobie pozycję lidera po pierwszej części rundy zasadniczej.

Niespodzianką pachniało w Suwałkach, gdzie zespół prowadzony przez Dominika Kwapisiewicza otarł się o zwycięstwo nad PGE Projektem Warszawa. Pięciosetowe starcie na przewagi wygrali jednak stołeczni, którzy wciąż są wiceliderami w klasyfikacji. Ten mecz w ofensywie należał zdecydowanie do środkowych.

Głośnym echem odbiła się sytuacja, która ma miejsce wewnątrz klubu Nowak-Mosty MKS Będzin. Zespół dotychczas prowadzony przez Dawida Murka do starcia z Asseco Resovią Rzeszów przystąpił pod wodzą Radosława Kolanka. Klub bezpośrednio nie poinformował o zwolnieniu szkoleniowca. Więcej o tym temacie można przeczytać tutaj.

„CZARNY KOŃ” ZAGRA O TROFEUM

Historyczny udział w Pucharze Polski dla Steam Hemarpol Norwid Częstochowa stał się faktem po zwycięstwie nad ekipą z Bełchatowa. Częstochowianie wygrali całe spotkanie 3:1, ale do awansu potrzebowali zaledwie dwóch zwycięskich setów. Po raz kolejny ciężar odpowiedzialności na swoje barki wziął Patrik Indra, któremu zabrakło jednego „oczka” do wyrównania własnego rekordu sezonu.

Poznaliśmy także rozstawione ekipy w tegorocznym turnieju. Poza Jastrzębskim Węglem, PGE Projektem Warszawa oraz Aluronem CMC Wartą Zawiercie spokojna może być także BOGDANKA LUK Lublin. Siatkarze prowadzeni przez Massimo Bottiego wygrali na otwarcie 15. kolejki z Cuprum Stilonem Gorzów.

SZÓSTKA 15. KOLEJKI WEDŁUG STREFY SIATKÓWKI:

Rozgrywający:

Kellian Motta Paes (2)
(PSG Stal Nysa)

PressFocus

 

Drużyna PSG Stali Nysa po serii porażek wreszcie mogła odetchnąć z ulgą. W 15. serii gier zgarnęli pełną pulę punktów. Duży w tym udział miał 22-letni Francuz. Niemal po równo rozrzucał piłki do swoich skrzydłowych – jeden otrzymał 32 piłki, drugi zaledwie o jedną mniej. Jednocześnie odciążał atakującego, gdy ten zbyt często napotykał się z blokującymi. Do tego wszystkiego francuski gracz dołożył dwa asy serwisowe i dwa bloki. Nie brakowało go także w obronie, gdzie zanotował dziewięć interwencji.

Atakujący:

Patrik Indra (5)
(Steam Hemarpol Norwid Częstochowa)

Występ Czecha w minionym tygodniu był na takim poziomie, że w szóstce kolejki po prostu nie mogło go zabraknąć. Indra niemal wyrównał swój rekord sezonu, zdobywając aż 32 punkty w czterosetowym spotkaniu. Otrzymał pod rękę 49 piłek, z czego skończył 30. Grał na wysokich obrotach, osiągając 61% skuteczności i 51% efektywności w ataku. Po meczu zasłużenie odebrał swoją szóstą statuetkę MVP, co wciąż czyni go liderem rankingu.

Przyjmujący:

Igor Grobelny (3)
(ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)


Jeśli mowa o liderach rankingu MVP, to nieprzerwanie w tym gronie znajduje się gracz z Kędzierzyna-Koźla. W starciu z GKS Katowice był najlepiej punktującym zawodnikiem. Na swoje konto dopisał 23 „oczka”. W ataku nie pomylił się ani razu, skończył 19 piłek. Wysoka skuteczność w ofensywie to jednak nie jedyny dobry element jego gry. Grobelny posłał także dwa asy serwisowe i dwukrotnie zatrzymał rywali na siatce. W defensywie osiągnął 42% pozytywnego i 21% perfekcyjnego przyjęcia.

Tomasz Fornal (4)
(Jastrzębski Węgiel)

Hit kolejki należał do jastrzębian, a nagrodę MVP zgarnął on. Zdobył najwięcej punktów ze wszystkich zawodników na boisku. Na te 15 „oczek” przełożyło się 11/19 skończonych ataków, dwa bloki i dwa asy serwisowe. Nie brakowało go również w obronie, gdzie odnotował pięć interwencji.

Środkowi:

David Smith (2)
(ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)

Autor największej liczby bloków minionej kolejki. Amerykanin drugi raz z rzędu znalazł się w naszym zestawieniu. Pięciokrotnie zamknął kierunek rywalom, a sam kończył niemal wszystkie ataki. Na dziewięć prób zdobył 7 „oczek”. Posyłał także regularne zagrywki, a do tego zanotował kilka udanych obron.

Andrzej Wrona (4)
(PGE Projekt Warszawa)

Środkowy regularnie gości w naszym zestawieniu bo i nie traci na swojej jakości. Po raz kolejny były reprezentant Polski był czołową postacią swojej ekipy i to nie tylko w elemencie bloku. Co prawda zablokował rywali 4 razy, ale to w ataku siał największy postrach. Nie skończył tylko jednego ataku, co przełożyło się na 88% skuteczności i efektywności. Raz punktował w polu serwisowym, a na 21 posłanych zagrywek tylko raz zdarzył mu się błąd.

Libero:

Michał Potera (1)
(Asseco Resovia Rzeszów)

Nie zabrakło nowego nazwiska na naszych kartach. Występujący od pięciu sezonów w rzeszowskim klubie 36-latek w bardzo dobrym stylu zastąpił mierzącego się z problemami Pawła Zatorskiego. Potera grał na poziomie 69% pozytywnego i 23% perfekcyjnego przyjęcia. Łącznie przyjmował 13 razy oraz zanotował siedem obron.

Zobacz również:
Festiwal bloków i król statystyk. „Naj” 15. kolejki

Artykuł PlusLiga: Godny zastępca i czarujący Francuz. Oni brylowali w 15. kolejce pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.

Читайте на 123ru.net