Polacy na amsterdamskiej ulicy. "Przyjeżdżają jak do raju, kończą w zbiorowej mogile"
- Ludzie uciekają tu od kłopotów, długów, komornika, spapranego życia. I wydaje im się, że zaczną tu wszystko od nowa - opowiada "Wyborczej" Ewa Wielgat, która od 18 lat pomaga bezdomnym w Amsterdamie.