Trzęsienie ziemi w derbach Manchesteru
To jest coś absolutnie niewiarygodnego. W 88. minucie Manchester City prowadził z Manchesterem United, ale wtedy zespół Rubena Amorima zmartwychwstał - rzut karny wykorzystał Bruno Fernandes, po chwili trafił Amad Diallo i goście wygrali 2:1.