Rosja. Dzieci migrantów nie pójdą do szkoły, za to ich ojcowie mają iść na front
- Różnica między dawną Rosją a obecną jest ogromna. Podczas pobytu w listopadzie policja zatrzymywała mnie trzy razy dziennie. Zaraz po przekroczeniu granicy miałem przesłuchanie - mówi w rozmowie z dziennikarzami przedsiębiorca z Kirgistanu.