Feio i Mioduski spięli się w szatni. Gorąco na linii między trenerem Legii a właścicielem klubu
Czy leci z nami pilot? Tak można by podsumować ostatnie zachowania Goncalo Feio. Najpierw głośnym echem odbiła się wypowiedź trenera Legii Warszawa, w której uderzył w dyrektora sportowego klubu z Łazienkowskiej. Teraz okazało się, że Portugalczyk po meczu z Djurgardens posunął się jeszcze dalej. W szatni spiął się z właścicielem stołecznej ekipy, Dariuszem Mioduskim.