Ważna reforma, której nie będzie. Rząd po cichu się z niej wycofał
Gdy jesienią 2014 r. ówczesny minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz wprowadzał pierwsze ozusowanie zleceń, mówił, że to ma być pierwszy krok do ucywilizowania rynku pracy. Ponad dziesięć lat później okazuje się, że był też krokiem ostatnim. Ani poprzedni, ani obecny rząd nie miał odwagi, by dokończyć tę ważną dla milionów Polaków reformę. Do tej pory była ona odsuwana w czasie. Teraz okazuje się, że prawdopodobnie w ogóle jej nie będzie. A skutki odczujemy za kilkadziesiąt lat.