Mariusz i Karolina porzucili tajski raj. "Wielu rzeczy tam brakowało"
Chciałem sprawdzić, ile wart jest ten mit: rzućmy wszystko i wyjedźmy. Czy jest to do zrobienia? Okazało się, że nie do końca, chyba że jest się milionerem — mówi Mariusz Zielonka, który razem z rodziną wrócił właśnie z tajskiej wyspy do Polski.