Nie chciano, by zagrał w kultowym filmie. Wstawił się za nim sam reżyser
Rola Ala Pacino w trylogii "Ojciec chrzestny" była przełomowa i niezapomniana. Aktor zdradził niedawno, że niewiele brakowało, a zostałby zastąpiony. Studio Paramount domagało się innej gwiazdy.