To zwycięstwo Igi Świątek smakuje szczególnie. W końcu musiała się z tym uporać

Po obejrzeniu takiego meczu człowiek opada z sił tak bardzo, jakby sam w nim grał. No dobrze, bez żartów - my, zwykli śmiertelnicy, nawet nie mamy pojęcia, co trzeba wytrzymać, kiedy się gra taki finał, jaki Iga Świątek właśnie wygrała w Dausze. Półtorej godziny trwał tylko pierwszy set, Iga wracała w nim ze stanu 1:4, przy serwisie i prowadzeniu rywalki. I to jakiej rywalki! Jelena Rybakina rok temu wygrała ze Świątek ich wszystkie trzy mecze. A teraz nie dała rady naszej mistrzyni. Iga wygrała 7:6, 6:2. I my dobrze wiemy, dlaczego!

Читайте на 123ru.net