Co dalej z tarnowską siatkówką?
Grupa Azoty Akademia Tarnów zakończyła już sezon w TAURON Lidze, a formalnie również straciła swoje miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dalszych scenariuszy dotyczących tego zespoły jest kilka – od najbardziej pesymistycznych do optymistycznych. Szczegółów jednak na razie nie znamy.
Zasłużony spadek
Przede wszystkim fakt, że drużyna sportowo spadła z ligi był od jakiegoś czasu spodziewany. Ten zespół od początku sezonu nie wyglądał dobrze. Szybko zwolniono trenera Marcina Wojtowicza, a na jego miejsce zatrudniono Błażeja Krzyształowicza. Jak to w takich przypadkach bywa, szkoleniowiec nie mógł ponosić pełnej odpowiedzialności, bo też zawsze pozostawał argument, że nie jest to jego autorska ekipa.
– Przykro to stwierdzić, ale wszystko, co mogło pójść nie tak od początku sezonu, to poszło. W takim zestawieniu nie potrafiłyśmy skutecznie funkcjonować na boisku. Myślę, że każdy po tym sezonie musi mieć refleksje. My jako zespół, ale też zarząd i sztab – skomentowałą sezon w wywiadzie dla Radia Kraków Karina Chmielewska.
Co dalej? Jest kilka opcji…
Z kolei poseł i wieloletni działacz klubu Piotr Górnikiewicz wierzy, że siatkówka w Tarnowie przetrwa. – Wszystkie zawirowania od początku sezonu były dla tego zespołu trudne. Myślę, że 12 lat mojej pracy i wielu innych ludzi pokazały, że warto w siatkówkę w Tarnowie inwestować. Mam nadzieję, że jest to argument, który sprawi, że jeszcze raz podejmiemy rękawice. Jako jedyni w tym mieście nie opieraliśmy swojego budżetu na Grupie Azoty.
Jakie są możliwe scenariusze? Ten najgorszy, to szlak przetarty przez wiele drużyn, których dziś próżno szukać na siatkarskiej mapie. Spadek z ligi, wycofanie sponsorów, nie przystąpienie do rozgrywek I ligi – czyli śmierć na lata.
Najbardziej oczywisty scenariusz to gra w I lidze – może o szybki powrót do elity, a może stabilna gra i umacnianie się przez kilka sezonów. Być może też po prostu trwanie w ogonie ligowym i czekanie na lepsze czasy.
Jest jeszcze trzeci scenariusz, o którym nikt na razie głośno nie mówi, bo musiałoby się na niego złożyć kilka czynników. Możliwe, że byt ligowy w Tarnowie uratuje… Grupa Azoty. Jednak na pewno nie w taki sposób, że go sfinansuje. Być może decyzja Grupy Azoty o wycofaniu ze sponsorowania Chemika spowoduje, że klub z Polic nie przetrwa tego zawirowania. Choć dla polskiej siatkówki byłaby to informacja zła, to sam policki klub komunikuje, że jest to realne zagrożenie. Gdyby Chemik miał nie przystąpić do kolejnych rozgrywek, to co zadecyduje liga? Jedną z opcji na pewno byłoby utrzymanie w TAURON Lidze klubu z Tarnowa.
Zatem przygoda Grupy Azoty Akademii Tarnów z TAURON Ligą na razie się zakończyła, ale czy na długo? Na pewno dalsze losy tego klubu wyjaśnią się w najbliższych tygodniach, a kibice z pewnością będą czekać na to z niecierpliwością.
Artykuł Co dalej z tarnowską siatkówką? pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.