PL: Jastrzębianie ponownie nie znaleźli sposobu na Wartę
Po raz trzeci w tym sezonie Aluron CMC Warta Zawiercie pokonała Jastrzębski Węgiel. Sobotni mecz w Jastrzębiu-Zdroju rozpoczął się zaskakująco. Zawiercianie zdominowali sytuację i wygrali do 10. Kolejne sety były bardziej wyrównane. Podobnie jak w Pucharze Polski i pierwszej części fazy zasadniczej zawiercianie potrzebowali czterech partii, by pokonać ekipę prowadzoną przez trenera Mendeza.
NIE WZIĘLI JEŃCÓW
Świetna gra blokiem zawiercian otworzyła spotkanie. Kompletnie bezradni byli gospodarze, którzy nie potrafili poradzić sobie z zagrywkami Karola Butryna (1:8). Do problemów w przyjęciu doszły te w ofensywie i mistrzowie Polski mieli aż 10 punktów straty (3:13). Warta grała za to jak z nut, nie zawodził ani Butryn, ani Trevor Clevenot (16:5), błędy i to sporo, popełniali za to gracze z Jastrzębia-Zdroju (6:19). W końcówce seta niewiele się zmieniło (9:23) i po długiej wymianie goście zdecydowanie triumfowali 25:10.
JUŻ BEZ WSTYDU, ALE…
Pierwsze momenty drugiej partii nie były już tak jednostronne (3:3). Ponownie jednak jako pierwsi na prowadzenie wyszli podopieczni Michała Winiarskiego. Swoje robili Clevenot i Butryn, a piłki naprawdę rewelacyjnie rozgrywał powracający do gry Miguel Tavares (12:10). Zaliczkę powiększył szczęśliwy as serwisowy Miłosza Zniszczoła (16:12), który do tego dołożył jeszcze widowiskowy blok (20:15). Zawiercianie utrzymywali swoje prowadzenie (23:19) i chociaż z pola zagrywki zapunktował jeszcze Fornal, to kolejny serwis posłał już w siatkę.
POWRÓT
Początek kolejnej odsłony był wyrównany, ale tym razem swój atak wzmocnili jastrzębianie. Na skrzydle raz po raz pewnie punktował Tomasz Fornal (10:7) i dołożył również asa (13:7). Jego zespół dość swobodnie kontrolował wydarzenia na parkiecie, choć w kontrze poradził sobie Bartosz Kwolek i zmniejszył straty (15:18). W aut uderzył Clevenot, ale przez brak wideoweryfikacji po stronie zawiercian, temperatura pod siatką trochę wzrosła, a żółty kartonik od sędziego ujrzał Kwolek (16:21). Goście nie zamierzali się poddawać, mocne zagrywki Butryna i świetna gra w obronie pozwoliły im prawie dogonić rywala (20:22). Do piłki setowej doprowadził jednak Adrian Markiewicz, a mocny atak Fornala przedłużył losy meczu.
PEŁNA PULA
Pierwsze momenty seta numer cztery były wyrównane, jako pierwsi odskoczyli goście, głównie za sprawą mocnych uderzeń Butryna (6:3). Jastrzębski Węgiel odpowiedział na to blokiem i kontrami Ryana Sclatera, w tym jedną, w której sprytnie blok zgubił… Fornal (9:9). Przyjmujący zdobył oczko bezpośrednio z zagrywki (10:9), ale rywale cały czas świetnie bronili i organizowali się w kontrach (15:13). Skuteczność odzyskał Bartosz Kwolek i po jego kolejnym zagraniu przewaga wzrosła do czterech punktów (17:13). Nie na długo, bo dłużny nie pozostawał Fornal, do którego szła większość piłek Jastrzębskiego Węgla. To on kolejną mocną zagrywka wyrównał stan rywalizacji (19:19). Po 20. punkcie wyższy bieg wrzucili przyjezdni, którzy świetnie grali na siatce i po bloku na Fornalu wygrywali 23:19. Całe spotkanie zakończył atak z lewego skrzydła Clevenot.
MVP: Karol Butryn
Jastrzębski Węgiel – Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3
(10:25, 21:25, 25:23, 21:25)
Składy zespołów:
JW: Markiewicz (5), Toniutti, Patry (3), Fornal (19), M’Baye (7), Szymura (7), Popiwczak (libero) oraz Sedlacek, Sclater (9), Macionczyk i Jóźwik
Warta: Kwolek (10), Zniszczoł (14), Tavares (2), Clevenot (9), Bieniek (11), Butryn (23), Perry (libero) oraz Gąsior i Rossard
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
Artykuł PL: Jastrzębianie ponownie nie znaleźli sposobu na Wartę pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.