Zmarzlik jest tylko człowiekiem. Tak źle w tym sezonie jeszcze nie było

Bartosz Zmarzlik jest tylko człowiekiem i też się myli. Te słowa potwierdził finał Złotego Kasku. Czterokrotny mistrz świata pojechał do Opola po komplecie w Memoriale im. Edwarda Jancarza w Gorzowie, a także w bydgoskim Kryterium Asów. We wszystkich dotychczasowych turniejach Polak przegrał z rywalem tylko raz. Tym razem odjechał dużo słabsze zawody, kończąc zmagania dopiero na siódmym miejscu. Bardzo rzadko wygrywa tylko jeden wyścig. Złoty Kask powędrował do Dominika Kubery.

Читайте на 123ru.net