Spektakularny atak Sabalenki, zero litości dla Świątek. Nagle mistrzowska riposta Polki. Kibice pamiętają

Aryna Sabalenka od miesięcy "odgrażała się", że obrała sobie Igę Świątek na cel i że będzie chciała bezlitośnie zepchnąć ją ze sportowego szczytu. We wrześniu zeszłego roku dopięła swego. Kibice pamiętają, jak przypuściła spektakularny atak na liderską pozycję w rankingu WTA i przez osiem tygodni to ona "rządziła" w tenisowym świecie. A tu nagle nadziała się na mistrzowską ripostę Polki. W listopadzie Iga ponownie zasiadła na tronie, z którego ani na chwilę nie wstała do dziś.